Za chwilę wyruszam do szkoły,czekam na Antka i jedziemy.Ale zanim to nastąpi będzie trochę wspomnień.
Dziś ciężki dzień pomimo,iż lekcje mamy do 11.30 na 15.00 korki z niemieckiego a jutro Szczecin i Jesteś Bogiem!:) Mam nadzieję,że film będzie tak dobry jak mówią i piszą.
Od kilku dni chodzi za mną chęć treningu ,sali,zapachu kurzu i uśmiechów dziewczyna cholernie mi tego brakuję.Nie wiem jak One ale dla mnie ta masa wspomnień,które wywołują na mej twarzy uśmiech wraca do mnie jak fala i sprawia,że po prostu chciałabym dalej kłócić się z nimi,spierać,śmiać,krzyczeć,piszczeć i tańczyć..
Pamiętam jak dziś kiedy mama krzyczała i pytała się ''po co Ci ten głupi taniec'' nie rozumiała,że wtedy czuję się szczęśliwa.Dla jednych szczęście to miłość do drugiego człowieka dla innych to jazda rowerem dla mnie był to taniec.Dlaczego był? Człowiek nigdy nie przestaje tak na prawdę tańczyć bo taniec jest wszędzie jednak coś się we mnie zablokowało.POWIEDZIAŁO NIE a tak ucichło.Może kiedyś znów nabiorę odwagi by wyjść i poczuć tą wolność,której tak mi brakuję.
Uciekam Antek przyszła może później coś uda mi się napisać:) Miłego dnia
Nika
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za wszystkie komentarze,które wywołują na naszych twarzach uśmiech :)