czwartek, 27 września 2012

Jedzenie!!

Witam!!
Jakiś czas temu miałam już napisać tego bloga ale jakoś nie mogłam się zmotywować.
A więc kiedy byłyśmy w kinie po ciężkich namysłach poszłyśmy na 'coś' do jedzenia.Antek oczywiście skończyła w MCDonald's a ja i Dorota postanowiłyśmy,iż zaryzykujemy i zdecydowałyśmy się na kuchnię chińską.Zamówiłyśmy ryż z kurczakiem i warzywami (gumą tak nazwała warzywka Doda).Zdecydowanie polecamy i postanowiłyśmy,iż przy każdej możliwej okazji będziemy degustować dania chińskie.A ponieważ uwielbiam ryż w każdej postaci taka propozycja mi odpowiada.
Za jeden taki ''kartonik'' zapłaciłyśmy 12 zł.Ale stwierdziłyśmy,iż widelce to lepszy wybór niż ''pałeczki''.


Antek ucieszona frytkami to najlepsze zdjęcie z tamtego dnia :)

I tyle zostało po nas.:) Aż zrobiłam się głodna.

Pomimo,iż dziś pogoda płata figle wybiorę się na jakiś spacer lub do dziewczyn.Moja motywacja do nauki jest po prostu nie do opisania.
Pozdrawiam Nika.

wtorek, 25 września 2012

Ciacho!!

Witam!
Tak podsumowując Dominikę to muszę jej wybić ten głupi pomysł iż się nie nadaje do pisania bloga-oh jak ona mnie zadziwia:)
Ale teraz całkiem inna sprawa wczoraj weszłam z mamą i ciocią do cukierni przy której zawsze stoję z Dominiką i przez szybę wpatrujemy się w torty :)
I gdy zobaczyłam za szybą tak wielki kawałek tak pysznego ciasta musiałam zaryzykować i go kupić:)
Ciocia też się skusiła.Jeszcze kupiłam pączka który skusił mnie swoimi kolorami ale nie mam zdjęcia ponieważ zjadłam go w tępie ekspresowym :)

za tak wielki kawałek zapłaciłam 2 zł:) 

a teraz idę powiedzieć dziewczyną,że jutro wracam do szkoły.Aaa właśnie od dwóch dni siedzę i obijam się w domu ponieważ mam zapalenie oskrzeli ale to strasznie nudne i jutro wracam już do szkoły:)
Stęskniłam się za Dominika i chyba musimy porozmawiać gdyż jakieś głupoty wymyśla :)

ps.UWIELBIAM ROSOŁEK MOJEJ MAMY<3
Pozdrawiam Nika .

Hej tu Domi
Wiecie tak stwierdziłam , że Ja się nie nadaję do pisania bloga ..tak to właśnie jest, że dużo rzeczy zaczynam jednak niczego nie kończę . To właśnie cała Ja :( Papa

niedziela, 23 września 2012

Niedziela

Witam!!
Jak to bywa w niedziele pół dnia spędziłam w łóżku ale czas zebrać się i zacząć uczyć na jutrzejszy dzień.
Tona zadań z korków i jeszcze masa rzeczy,które muszę zrobić.Jednak stwierdzenie :To co masz zrobić jutro zrób dzisiaj muszę zastosować w swoim życiu bo nadzwyczajne uwielbiam odkładać wszystko na ostatnią chwilę a później ''płaczę'',że nie mam na nic czasu.
Dziś pokaże spodnie,które znalazłam w swojej szafie.Mama mówi,ze są ceglaste ale mi bardziej podchodzą pod  wypalany pomarańcz.
Koszula Butik ( ok.60 zł) spodnie zwykły sklep (ok.50 zł)

Bransoletkę,którą dziś założyłam pochodzi z Butiku (ok.15 zł)Były trzy ale przez moją nieuwagę dwie rozsypały się po podłodze.

Ostatnio mama kupiła w Pepco  niesamowitą ramkę zapłaciła 28 zł ale jest bardzo ładna.Ponadto idealnie prezentuje się na komodzie :) Ponieważ lubię zdjęcia jest trafionym zakupem .
A teraz wskakuję pod koc, włączam muzykę i zabieram się za naukę :(


Pozdrawiam Nika.

sobota, 22 września 2012

Grzywka i 19-naste urodziny

Witam!
Z okazji iż mam dziś swoje 19-ste urodziny postawiłam,że to będzie szalony dzień,szalonych pomysłów.Po pierwsze obcięłam sama sobie grzywkę w końcu raz się żyję a za kilka godzin wychodzę z dziewczynami na imprezę :) Mam nadzieję,że nawet burza,która panuje za oknem nie powstrzyma nas i wszystko wypali.
Tak teraz wyglądam i choć za każdym razem kiedy obcinam grzywkę żałuję dziś jestem zadowolona z efektu,który uzyskałam:)

A co do urodzin.Kolejny rok za mną.Pamiętam jak rok temu pełna ekscytacji czekałam na imprezę z okazji moich 18-stych urodzin.Prezenty,tort i mnóstwo jedzenia<3 Teraz marzyłam o tym by w tym roku przykryć się kołdra i oglądać filmy - pomimo,iż się nie udało i tak dzień jest pełen niespodzianek.Dziękuje wszystkim za pamięć ale w sumie gdyby nie Facebook kto dziś pamiętałby o urodzinach-no nic:)
Koniec tego doszukiwania sie dziury w całym:)
Urodziny to naprawdę wyjątkowy dzień w roku.Ja siedzę i podsumowuję swoje dotychczasowe błędy,rozczarowania ale i te dobre wspomnienia. Można by teraz rzec : Jestem na półmetku. < żartuje> przecież jeszcze tyle przede mną -aż się boję:)

Nika.

Jesteś Bogiem.

Witam!
Wczoraj wybrałyśmy się z Drotą i Antkiem (Honoratą) na premierę filmu ''Jesteś Bogiem'' w Szczecinie.
Szczerze? Film przerósł moje oczekiwania i okazał się jeszcze lepszy niż przewidywałam.Swoim zakończeniem wprowadza widza w dziwny stan zastanowienia i ukazuje nam inny sposób patrzenia na Magika i PFK.I choć zapewne większość osób,które robiły wielkie hallo że film wyprodukowano za tydzień zapomni,że na nim była.Ja wrócę do niego jeszcze nie raz ponieważ brakuje w Polskim kinie takich filmów.
Odtwórca głównej roli Magika w stu procentach oddał przekaz i w jakieś części pozwolił nam zrozumieć myślenie Magika i patrzeć z jego oczami na świat jaki Hip-Hop.
I wcale nie trzeba być fanem ani Magika ani PFK,film może obejrzeć każdy:starszy,młodszy czy też ktoś kto nawet nie zna Magika i jego historii a kiedy skończy się film usiądzie przed monitor i zacznie szukać informacji. To chyba dobrze bo uważam,ze jego historia dla wielu ludzi jest bardzo ważna ,niektórzy przesadzają gdyż porównują go do 2Paca a każdy z nich był zupełnie innymi osobami.Porównanie filmu do 8 mili też jest błędne przecież to opowieść o 2-jce zupełnie innych ludzi:)
Co mnie zaskoczyło? Chyba całość ponieważ nie spodziewałam się tak miłego zaskoczenia.
Polecam naprawdę film wart obejrzenia . Ja jutro zasiądę już w domu i obejrzę po raz kolejny:)

Pozdrawiam Nika.

czwartek, 20 września 2012

Korepetycje

Witam!
Około godziny temu wróciłam ze swoich pierwszych w życiu korepetycji z języka niemieckiego i wrażenia są takie,iż chyba polubię język niemiecki. Wszystko wygląda zupełnie inaczej niż mi się wydawało.Bałam się sztywnej atmosfery i stwierdzenia,ze nic nie umiem okazało się,że całkiem dużo rzeczy już mam w głowie.:)
Nauczycielka bardzo dobrze tłumaczy i jest bardzo cierpliwa co sprawia,że nie ma strachu przed wymową itd.Uważam,ze korepetycje to całkiem fajna sprawa.A ponieważ jestem w klasie maturalnej fajnie jest wiedzieć,że będę dobrze przygotowana i nie mieć przed nią takich obaw.


Teraz pozostała masa nauki pomimo,że jutro do szkoły nie idę postanowiłam wszystko odrobić bo czeka mnie kolejny ciężki weekend.Zaczynając już od dziś gdyż mój dziadek ma 55 urodziny,jutro wyjeżdżamy do Szczecina i trzymam kciuki za Dominikę,w sobotę idziemy na imprezę z Antkiem i Dodą plus moje urodziny 19-naste,plus imieniny mojej cioci a niedziela odpoczynek choć pewnie będę spać do popołudnia.
Także teraz czas zabrać się za tysiące zadań i wysilić swoje szare komórki :)
Ale zanim to jeszcze nastąpi pójdę się dotlenić i obgadać co z jutrem i naszym wyjazdem wszystko musi być dopięte na ostatni guzik:)
Te wszystkie kartki które są pod książką to zadania,które muszę rozwiązać .HELP !! Jednak matura to mnóstwo pracy i mnóstwo nauki .

POZDRAWIAM Wera :)

środa, 19 września 2012

Taniec i tęsknota

Witam!!
Za chwilę wyruszam do szkoły,czekam na Antka i jedziemy.Ale zanim to nastąpi będzie trochę wspomnień.
Dziś ciężki dzień pomimo,iż lekcje mamy do 11.30 na 15.00 korki z niemieckiego a jutro Szczecin i Jesteś Bogiem!:) Mam nadzieję,że film będzie tak dobry jak mówią i piszą.
Od kilku dni chodzi za mną chęć treningu ,sali,zapachu kurzu i uśmiechów dziewczyna cholernie mi tego brakuję.Nie wiem jak One ale dla mnie ta masa wspomnień,które wywołują na mej twarzy uśmiech wraca do mnie jak fala i sprawia,że po prostu chciałabym dalej kłócić się z nimi,spierać,śmiać,krzyczeć,piszczeć i tańczyć..
Pamiętam jak dziś kiedy mama krzyczała i pytała się ''po co Ci ten głupi taniec'' nie rozumiała,że wtedy czuję się szczęśliwa.Dla jednych szczęście to miłość do drugiego człowieka dla innych to jazda rowerem dla mnie był to taniec.Dlaczego był? Człowiek nigdy nie przestaje tak na prawdę tańczyć bo taniec jest wszędzie jednak coś się we mnie zablokowało.POWIEDZIAŁO NIE a tak ucichło.Może kiedyś znów nabiorę odwagi by wyjść i poczuć tą wolność,której tak mi brakuję.

Uciekam Antek przyszła może później coś uda mi się napisać:) Miłego dnia
Nika

wtorek, 18 września 2012

Loki i bransoletka

Witam!
Jest wtorek i takim oto sposobem,iż pół mojej klasy jest chore mnie również rozłożyło przeziębienie.Cały dzień spałam bo brak mocy całkowicie opanował moje ciało:)
Od kilku dni lokuję włosy.Zwykłą prostownicą,która należała jeszcze do mojej mamy :) Moje włosy nie są jednak ''posłuszne'' i krótko się utrzymują jednak znalazłam sposób by chociaż przez kilka godzin dawały radę :)

Jakiś czas temu moja kuzynka zaczęła bawić się muliną i tworzy takie oto bransoletki jak ta niebiesko-żółta.Całkiem fajnie wygląda i pasuje do wielu rzeczy :)

W szkole od groma nauki i od groma materiału do przerobienia.Ale chyba trzeba ten rok ''zaliczyć'' pozytywnie :) Męczące jest siedzenie w niej do 15.00 lub 16.05. A wstawanie o 5 to masakra dobra koniec marudzenia trzeba iść spać .Dobranoc.

Pozdrawiam Nika.

niedziela, 16 września 2012

Imprezowy weekend :)

Witam!
Po raz kolejny przepraszamy za zaniedbanie bloga ale nadzwyczajnie w świecie brak sił i czasu to powoduje.Dziś będzie o imprezie z piątku na sobotę :)(14-15 września).Więc w tygodniu Dominika rzuciła hasło: Mam wolny dom wpadacie? I takim sposobem spakowałyśmy torby z zamiarem sesji itd ,poszliśmy na zakupy i zawitałyśmy w jej domku.Ale zanim jeszcze to nastąpiło jechałyśmy busem i jakiś pirat drogowy urwał lusterko kierowcy z busa-całe moje życie przeleciało nam przed oczami ponieważ ja siedziałam przy oknie w które uderzyło lusterko.:) Ale całe szczęście wszystko skończyło się uśmiechem.
Nasze zakupy :)

Ja,Domi i Nowii rozgościłyśmy się w salonie i planowałyśmy co robić.Czekając z niecierpliwością na Kasie,która od rana nie mogła się do nas wybrać :)

Grzecznie :) Ogólnie najlepsze jest to że właśnie w piątek miałyśmy WF pierwszy normalny wf od 3 lat i nasze siły były wyczerpane aczkolwiek później naładowane energią rozpoczęłyśmy ''imprezę''.

Od prawej:Domi,Kasia i Ja:) Po godzinie dojechała Kasia pełne ekscytacji zabrałyśmy się na degustacje i rozmowy na różne ciężkie tematy :) 

Kasia i lodówka -zawsze chciała mieć zdjęcie z lodówką a wiec w ten wieczór spełniały się marzenia :)

Przygotowywanie się a może nie-to była akcja LOKI ''robimy sobie wszystkie loki'':)

Papieros i klasa dyplomowa-maturalna :)

Moje ulubione zdjęcie z tego dnia 7-milowe buty Dominiki na nogach Kasi:)

Minotaury i muminki :)

I na zakończenie zaciech podsumowujący ten dzień.Było bardzo pozytywnie aczkolwiek obraziłam się na dziewczyny gdyż zrobiły sesje beze mnie.Ale cóż kiedyś mi minie:)
Sobota również była udana.Aczkolwiek nie mogłam zostać z nimi i musiałam wrócić do domu jak tylko wróciłam,zjadłam obiad i pojechałam na festyn -wole o tym nie mówić:) I nie zapomnę Andzi i reszty :)
Pozdrawiam Nika więcej takich weekendów dziewczyny:)

niedziela, 9 września 2012

Przepraszamy

Witam!
Przepraszamy ale do czwartku ja i Dominika jakoś nie miałyśmy kiedy wejść na bloga i napisać coś konkretnego.Wiecie kiedy wracam do domu po szkole to już nie mam sił na nic a muszę zacząć szykować dyplom i pisać prezentacje maturalną.W piątek w szkole bardzo nas zaskoczyli po 3 lekcjach zawitałyśmy z Dominiką w moim domu,wypiłyśmy herbatkę,porozmawiałyśmy na poważne tematy i posłuchałyśmy dobrej muzyki.Wczoraj od rana miałam fatalny dzień.Ból głowy i temperatura nie dawały spokoju ,popołudnie spędziłam z Michałem i wszystko jakoś odeszło:)Wiecie czasem zastanawiam się jak to jest,że przez tyle lat mijając się na ulicy nawet siebie nie widzieliśmy a tu takie zaskoczenie:)
Mam tylko jedno zdjęcie z wczorajszego dnia z Antkiem:*
Pozdrawiam Nika :)

czwartek, 6 września 2012

18-ste urodziny!!:)

Witam!!
Zacznę dziś od tego,że druga najważniejsza osoba w moim życiu ma dziś urodziny :) Mianowicie Dorota jest już pełnoletnia i może kupować piwo nie przejmując się,że ktoś zapyta ją o dowód osobisty.


Życzę jej by ''dorosłość'' jej nie przestraszyła i by zawsze była tak uśmiechnięta.Czego jeszcze jej życzyć?-zdrowia,szczęścia,pomyślności ,spełnienia wszystkich marzeń z serduszka i osiągnięcia każdego celu jaki sobie wyznaczyła.Przyszłości pięknej i kolorowej,dużo słodyczy dla Werki-Żartuje.Życzę jej by jej życie było piękne i by zawsze była taka jaka jest.Chciałabym by kiedyś w przyszłości dalej przychodziła do mnie na ''herbatę'' i pomagała mi gotować obiady :) Chciałabym by rozmawiała ze mną zawsze tak jak dziś i by pamiętała,że zawsze może na mnie polegać:)
Wszystkiego najlepszego staruszku :*


Teraz tak ogólnie w szkole wszyscy przejęci dyplomem:) I takim oto sposobem dopływamy do brzegu:)
Pozdrawiam Nika uciekam do Dody :*

środa, 5 września 2012

5 Września

Witam:)
Ciężki dzień nr.2 -zaliczony. Co dziś? Powoli do przodu.Własnie dzisiejszego dnia poczułam,iż już całkiem niedługo matura.Jakaś część mojego mózgu zaczęła się obawiać.Wszyscy są w pełnym stresie i w pełni przejęci,niektórzy z lekka przeliczają swoje możliwości ale cóż.
Nasze życie opętane jest wielkim stresem :)I po co to komu wytłumaczcie mi.?Poranne wstawanie strasznie mnie  wykańcza ale cóż skończyło się spanie do 12.00-niestety.Teraz oczekuje weekendu :)
W szkole dostałyśmy wademekum maturalne z Matematyki  właściwie je przeglądnęłam i przestraszona odłożyłam na biurko -potrzebuje mobilizacji.


Czy może ktoś zna dobry sposób na znalezienie mobilizacji,sił by w końcu się zabrać za całe wkuwanie.?
Jeśli tak proszę o jakiś przepis:P

A na zakończenie Jasiu ( klasowy Mario ) zdjęcie z tamtego roku z Rzeźby :)

Pozdrawiam Nika :)


wtorek, 4 września 2012

4 Września:)

Witam:)
Dziś pierwszy dzień lekcji mamy za sobą.Miły dzień,miłych niespodzianek:) Powiem wam,że szczerze zostaliśmy mile zaskoczeni kolejną zmiana wychowawczyni.Jak widać było po naszej reakcji kiedy dowiedzieliśmy się o tym -krzyk,pisk i wrzask szczęścia oczywiście.Dzień rozpoczęliśmy od języka polskiego oczywiście temat przewodni-matura. Naprawdę ja jeszcze nie pojmuje,że to już niedługo...Później reklama wizualna z naszą nową wychowawczynią i oczywiście temat: dyplom.Mam jakiś pomysł-w końcu zobaczymy co z tego wyjdzie.Później pobłądziłyśmy z Dominiką po mieście i wróciłyśmy do domu.Ja serio jestem już wyczerpana.To poranne wstawanie mnie załamuje.:) No nic to by było na tyle:)
Jeszcze tak całkiem na marginesie dziś miałyśmy styczność z wróżką tak bynajmniej się nazywała.Wiecie jestem z tych osób,które uważają że to co ma się stać i tak się stanie po co więc o tym wiedzieć?
Kiedy człowiek poznaje swój los czeka aż wszystko się spełni a kiedy nie może się doczekać jest rozczarowany.Po co więc się rozczarowywać? A Wy co myślicie o wróżkach?




poniedziałek, 3 września 2012

Zapomniałam!!

Witam!!:)
Ogólnie siedząc i przeglądając dotychczasowe posty ZAPOMNIAŁYŚMY się z Dominiką przedstawić.Generalnie napisać coś o sobie i o swoich zainteresowaniach.Więc ja zacznę pierwsza.


Mam na imię Weronika ,urodziłam się 22 września 1993 roku jestem w ostatniej klasie Liceum Plastycznego w Gryficach.Przede mną matura i obrona pracy dyplomowej. I co dalej?-Myślę nad studiami,mianowicie nad resocjalizacją .Dlaczego? Od kilku lat interesuje się narkomanią.Uważam,że to bardzo duży problem w Polsce i otaczającym nas świecie.Popatrzmy chociażby dookoła siebie.Czy Ty lub Ty znasz kogoś kto dziś nie mówi o marihuanie lub o tym,że jej nie pali? Kiedy tylko otworzysz oczy i wyjdziesz do ludzi możesz z daleka zauważyć dilera,który jest jak pijawka.Aczkolwiek spotykam ich już troszkę mniej.Być może dlatego,ze motto dilera brzmi:Jeśli jesteś dilerem nie możesz brać.Za duże straty.
Uważam narkomanów za ludzi,którzy zgubili drogę lub ich słaba psychika nie dała rady.Narkoman nie jest tylko narkomanem ze strzykawką w aorcie  jest człowiekiem takim jak Ty czy Ja.On również miał plany, marzenia,cele.On również myślał,ze da rade i on również coś tam głęboko w sobie czuje.Myślisz sobie teraz ''głupia'' być może ale każdy człowiek nie jest tylko człowiekiem jest milionem emocji i myśli.Jest nadzieją,ze kiedyś będzie tutaj lepiej.Notkę na ten temat w niedługim czasie z pewnością napiszę.
Nasuwa się teraz pytanie''Co Ona tak naprawdę chce robić w życiu?''-Odpowiedź jest prosta tak jak większość ludzi chcę skończyć szkołę,zdać maturę,znaleźć pracę,iść na studia i żyć po porostu.Z biegiem czasu założyć rodzinę i mieć przyjaciół tych na zawszę nie nie chwilę...ale oprócz tego chcę otworzyć oczy sobie i innym i dostrzegać w świecie nie tylko ból,rozpacz i bieg za pracą i za czymś co jest bezcenne.Chcę podróżować,poznawać ludzi,chcę spełniać marzenia wypisane na kartce i schowane w szafce,czekające na odpowiedni moment.Chciałbym też pomagać ludziom i widzieć w ich oczach pasję taką jak było widać kiedyś u mnie:)

Czym się interesuje?Od kiedy pamiętam Hip-Hop.Jestem normalną dziewczyną z małej miejscowości,która lubi dobry Rap,zabawę i taniec.Tak jestem dziewczyną ze wsi takiej prawdziwej gdzie są świnki,krówki itd:) Wiecie kiedyś przeczytałam gdzieś bardzo ważną rzecz a mianowicie: Jeśli masz pasje i cele rób to co podpowiada ci serce ,nie przejmuj się zdaniem innych.Kiedy po raz pierwszy wyszłam w baggach śmiano się,ze gdzie przecież dziewczynie tak nie wypada-wytłumacz mi dlaczego?Nie było to obraźliwe,wręcz przeciwnie cieszył mnie fakt,iż na twarzach ludzi,których mijałam pojawiał się uśmiech.Pamiętam krzyk mamy kiedy usłyszała Piha i krzyczała,że dlaczego nie mogę słuchać ''normalnej'' muzyki-Normalnej?Czym jest więc normalność w dzisiejszych czasach?Wiecie jeśli wystajesz ponad normę jesteś oceniany jako ''dziwak'' ale co w tym złego?Jeśli udajesz kogoś innego to po co ci takie życie?Z biegiem czasu zrozumiała,że to nie tylko muzyka i przekleństwa a coś więcej.Po ciężkich zmaganiach,rozmowach itd.
Taniec-hmm było ciężko wiecie bardzo długo ''walczyłam'' z mamą .O co?O to jak wyglądam,o to co robię,o to co myślę i o muzykę.Wiecie moja mama to typ człowieka,który bardzo przejmuje się zdaniem innych.Jej koleżanki kiedy mnie widziały łapały się za głowę ''bo dziewczynie tak nie wypada''.Tak moja mama nie tolerowała Hip-Hopu ani mojej osoby przez kilka lat.NIE NIE ŻALĘ SIĘ I NIE OCZEKUJĘ WSPÓŁCZUCIA bo kocham swoją mamę najmocniej na świecie.Jest moją inspiracją i bardzo ją cenie.Taniec również jej przeszkadzał ale ..Było minęło teraz jest ze mnie dumna,ze walczyłam o to by być tym kim jestem.By mówić o tym co myślę i pokazać jej że zdanie innych jest ważne ale nie zawsze trzeba się nim przejmować.
Jak pewnie zauważyliście uwielbiam 2Paca i cenie jego twórczość.Cenie go jako człowieka i jego poglądy.Jego wiarę i sposób patrzenia na świat.Pomimo,iż nie żyje dalej jest obecny i zmienia wielu.Pomaga otworzyć oczy.Pewnie nie tylko On.Ale jest on jednych z niewielu,którzy odważnie ''mówili'' o tym co jest złe.Pewnie zanim znów usłyszmy tak przełomowe kawałki i tak dobry rap minie sporo czasu.Ale cóż może po to jest historia i klasyka przyprawiająca o dreszcze.:)

Więc teraz co dalej?Dalej będę spełniać swoje marzenia i może zacznę podróżować?Chciałabym poznać tysiąc ludzi z pasją a nawet więcej.Chodzić podziemnymi korytarzami wypełnionymi graffiti i tańczyć o wschodzie słońca.Śpiewać,śmiać się i być z ludźmi,których nazywam przyjaciółmi.
To chyba na tyle:)
Pozdrawiam Weronika(NIKA)

1 Września




To zdjęcie z 1 września ...
Odwiedziłam Werki monarchię , był tam organizowany "PIKNIK JEŹDZIECKI".Na piłam się piwka i nasze mamy po 3 latach w końcu się poznały XD. Trzeba się zastanowić czy to dobry był pomysł czy nie?? Dobry bo nie są tak blisko i nie dzwonią do siebie - to dobrze w sumie :D Po pikniku wróciłam do Pobierowa XD








Powiedziałam mamie "Idę na spacer na 15 minut" -Wróciłam jakieś 7 godzin później...spotkałam znajomych starych z gimnazjum , Pirata V który wrócił z Karaibów . No i tak jakoś mi zeszło , że Jędrek musiał mnie odprowadzić do domku ... Flanki mnie zniszczyły XD 

A WY UMIECIE GRAĆ WE FLANKI ??

Witaj Szkoło :)

Witam!:)
A wiec już po wszystkim. Rozpoczęcie roku mieliśmy na godzinę 10.00 to jedyny plus tego całego dnia. Mianowicie nasza dyrektorka wywinęła nam psikusa i zmieniła wychowawce w 4 kl liceum ,8 miesięcy przed maturą i około 5 miesięcy przed obroną dyplomu-magia.Najwidoczniej tak miało być.Szczerze to ja nawet nie mam siły ani ochoty aby nad tym rozmyślać.
Od jutra zaczyna się ciężka droga.


Jestem tak zmęczona,iż najchętniej poszłabym spać ale nie mogę bo pewnie jutro nie wstanę o 5:30.
Początek roku minął szybko,porozmawiałyśmy z Dominiką i tak jakoś się rozeszłyśmy.Od jutra znów jedna ławka i męczarnia na 6 lekcjach o tyle dobrze,że jest ich tylko tyle.(Polski i 5 reklam wizualnych).
Kawa,książka i muzyka to jedyne za co się teraz wezmę:)

Przeglądając foldery ze zdjęciami znalazłam jedno,które wywołało na mej twarzy uśmiech.Mianowicie Dominika i Pan Leon ( matematyka).Tak na dobre rozpoczęcie roku :)

pozdrawiam Nika :)

niedziela, 2 września 2012

Wieczna Niedziela

Witam!
Po wczorajszej imprezie został uśmiech i ból głowy lecz nie wiem co jest jego przyczyną bo alkohol z pewnością nie.Może ta głośna muzyka? Była Donia,były dziewczyny wszystko było na swoim miejscu:)
Najbardziej denerwuje mnie fakt,iż zawsze na jakiejkolwiek imprezie bym nie była ktoś musi się być.No nic jak widać adrenalina dała o sobie znać.
Donia ma jakieś foty może coś wstawi i napisze notkę :)

Ostatnia wieczna niedziela i witaj klaso maturalna i dyplomowa-jakoś tego kompletnie nie czuje.Z tej okazji musiałam poprasować kilka rzeczy bo jak zwykle nie wiem w co się ubiorę-to chyba norma u dziewczyn.
Bardzo się cieszę,że zobaczę tych wszystkich ludzi za którymi ogromnie się stęskniłam..To co Donia zaczynamy ostatni rok zabawy i szkoły?
Czas na ostatnie poprawki i ostanie leniuchowanie.Mam kilka postanowień co do tego roku.:) Mianowicie zamierzam chodzić na wszystkie lekcje i wziąć się za niemiecki i podszkolić matmę bo inaczej będzie ciężko.
Dobra dość tych postanowień bo i tak znając życie będzie całkowicie inaczej.
Zbieram się do dziewczyn poplotkować w ostatni dzień wakacji :(
Pozdrawiam Nika.
A tak na marginesie zakupy z moją mamą to totalna masakra.I jej dzisiejsze stwierdzenie,że mojemu facetowi łatwiej mnie będzie ubrać niż wyżywić .Ale to wcale nie moja wina,że jestem wiecznie głodna :P
Miłej niedzieli:)